mar 222016
 

slonka_aloginMija kolejna wiosna i po raz kolejny nic z tego… Nie liczyłem, ale chyba już ponad 10 lat minęło od czasu, gdy zabrano nam możliwość wiosennego polowania na słonki. Argumentacja polegała na tym, że trzeba to zrobić, bo Unia Europejska kazała i inaczej się nie da… a potem się okazało, że innym krajom jakoś się udało. Pamiętam kolejnych przedstawicieli władz PZŁ zapewniających, że jest to do szybkiego załatwienia i już, już znowu będziemy mogli wieczorem stanąć ze śrutówką na ciągach, a tu dalej nic! Teraz jest już tak, jakby wszyscy się poddali i pogodzili ze stanem rzeczy.
Dla mnie sprawa przywrócenia wiosennego polowania na ciągach zawsze była sprawą priorytetową i papierkiem lakmusowym skuteczności naszych związkowych władz. Zawsze myśliwych w sejmie było dużo i gdyby ich zebrać razem, to stanowiliby znaczący klub poselski, ale jakoś władzom PZŁ nigdy nie udało się ich zjednoczyć w jakimś sensownym działaniu.
Sprawa wiosennego polowania na słonki jest prosta jak drut – nie jest to gatunek zagrożony, na wiosennych ciągach strzela się głównie samce, co nie ma to większego wpływu na stan populacji, natomiast każdy prawdziwy myśliwy, który kiedykolwiek zasmakował tego polowania uzna to za jedno z najwspanialszych łowieckich przeżyć! Więc co stoi na przeszkodzie żeby przywrócić polowania na ciągach? Podobno teraz „lobby myśliwych” rządzi w Polsce, ministrem odpowiedzialnym za środowisko jest myśliwy, to chyba lepszej okazji nie będzie? Kolego Ministrze, eko-oszołomy i większość mediów i tak Cię nie pokocha i będą krytykować wszystkie decyzje, ale masz szansę zrobić coś, za to wielu prawdziwych myśliwych będzie Ci dozgonnie wdzięczna! Więc, Kolego Ministrze – przywróć nam wiosenne słonki!